Przypomnijmy, w czwartek w budynku sejmu zebrali się posłowie, aby przegłosować zmiany w regulaminie, dzięki którym w przyszłości posłowie mogliby głosować zdalnie. Głosowanie było wyjątkowe, ponieważ ze względów bezpieczeństwa posłowie obradowali w kilku salach parlamentu.
Głosami PiS, Lewicy i PSL zdecydowano, że sejm na kolejnym posiedzeniu będzie obradował w sposób zdalny. Przeciwko takiemu rozwiązaniu była Koalicja Obywatelska i Konfederacja.
- To, że tak głosowaliśmy, nie spodobało się Platformie i zarzuciła nam że głosujemy wspólnie z PiS. A w zeszłej kadencji PO i PiS głosowali razem przeciwko projektom o związkach partnerskich, edukacji seksualnej, a w tej kadencji przeciwko minimalnej emeryturze w wysokości 1600 zł, które zaproponowała Lewica. W polityce to normalne że się różnimy i to że ktoś głosuje razem z PiS, nie oznacza, że się PiS popiera i tak samo jeśli głosuje się razem z PO nie oznacza, że się Platformę popiera – mówił Kalinowski.
Naszego gościa pytałyśmy też o pracę kampanijną, tj. zbiórkę podpisów poparcia pod kandydaturą Roberta Biedronia w wyborach prezydenckich. – W Opolu zebraliśmy 14 tysięcy głosów, jak na Opole to dobrze. Kampania jest prowadzona tylko i wyłącznie w internecie, my generalnie staramy się zostać w domu – tłumaczył przedstawiciel Przedwiośnia.
- Wspólnie z Piotrkiem Paszkiewiczem (szefem Przedwiośnia w Opolu przyp. red.) założyliśmy pogotowie, roznieśliśmy parę ulotek i jeśli ktoś potrzebuje pomocy, jakaś starsza osoba, to np. robimy im zakupy – mówił Michał Kalinowski.