Naszych gości poprosiliśmy o ocenę expose premiera Mateusza Morawieckiego, ale najpierw zapytaliśmy o skomentowanie kontrowersyjnego zdublowanego głosowania na nowych członków KRS. Zdaniem Gajdy był to niespotykany skandal, większy nawet niż wybór takich postaci jak Katarzyna Pawłowicz czy Stanisław Piotrowicz. Markowski ripostował, że powtórzenie głosowania było nieuniknione w sytuacji, gdy system do głosowania nie zadziałał prawidłowo, na co skarżyli się także posłowie opozycji.
Oceniając expose, przedstawiciel młodzieżówki PO stwierdził, że w ponadgodzinnym wystąpieniu dużo było o Polsce jako kraju dobrobytu, ale zabrakło uczciwego podsumowania pierwszych czterech lat rządów prawicy, co - trafnie, jego zdaniem - wypunktowali potem politycy opozycji. Stwierdził także, że expose zbiegło się z niekorzystnym dla PiS wyrokiem TSUE, który może oznaczać dla Polski ogromne kłopoty. Zdaniem Markowskiego, jest to wyolbrzymianie sprawy a sukcesy rządu PiS, choćby na froncie walki z ubóstwem czy niwelowania dochodowych różnic, są niewątpliwe. Dodał, że gdyby Polacy byli niezadowoleni z ostatnich czterech lat, to PiS nie dostałby rekordowej liczby ponad 8 milionów głosów.
Naszych gości zapytaliśmy też o procesy migracyjne. Przypomnijmy: premier mówił o powrocie 100 tysięcy Polaków i o tym, że po raz pierwszy od lat rodacy będą w kraju rozpakowywać walizki a nie je pakować. Markowski potwierdził, że mamy falę powrotów emigrantów zarobkowych, co obserwuje w swoim bezpośrednim otoczeniu. Jego zdaniem, to nie tylko efekt polepszenia sytuacji gospodarczej w Polsce, ale także reakcja na pogorszenie sytuacji w krajach UE, gdzie przede wszystkim jest rosnący problem z bezpieczeństwem. Gajda przypomniał, że zmniejszenie emigracji obiecywała już premier Szydło, ale nic takiego się nie stało. Zauważył także, że głosujący za granicą Polacy w trzech czwartych poparli partie opozycyjne, co jest dowodem na to, że wcale nie oceniają dobrze sytuacji w ojczyźnie.