Gość Loży Radiowej nie mógł jednak zdradzić, o pracownika której jednostki samorządu terytorialnego chodzi ani o jakiego pracownika.
Inspektor pracy podkreślił, że za niewykorzystany urlop należy się ekwiwalent pieniężny.
- Pracodawcą wójta czy burmistrza jest rada gminy, natomiast wójt wskazuje osobę, która w urzędzie ma pełnić te obowiązki. Zwykle jest to zastępca wójta/burmistrza lub sekretarz gminy - wyjaśnia.
Dochodzi więc do takich absurdów, że podwładny musi skierować swojego szefa na urlop, a to może okazać się nieskutecznym działaniem. Gość Loży Radiowej uważa, że powinno dojść do zmiany przepisów w tym zakresie.
Rozmawialiśmy także o powracającym co jakiś czas pomyśle o zmianie przepisów w zakresie urlopów wypoczynkowych.
Jednym z nich jest wykorzystanie zaległego urlopu do końca marca. - Jak się okazało, wydłużenie terminu do końca września na wykorzystanie zaległości urlopowych nie spowodowało w wielu przypadkach "zejścia" z dużej liczby zaległych dni - powiedział inspektor Czapla. Zaległe urlopy pojawiają się zarówno z winy pracownika, który nie wnioskuje o urlop, lub z winy pracodawcy, który odmawia udzielenia urlopu.