Nasz gość skomplementował opolską delegaturę NIK, przekonując, że jest jedną z najlepszych i najskuteczniejszych w Polsce. Ostatnio koordynowała ogólnopolską kontrolę dostępności do miejsc w przedszkolach. Jej wyniki zostały upublicznione dziś.
- Kontrola pokazała, jak dużo jeszcze mamy w tej sferze do zrobienia. W połowie skontrolowanych gmin od 30 do nawet 60 procent dzieci nie mogło liczyć na miejsce w publicznym przedszkolu. Dotyczyło to przede wszystkim najmłodszych maluchów, trzy i czterolatków - mówił Kwiatowski. - Warto też dodać że opolska delegatura ma doświadczenia w kontrolach międzynarodowych, wspólnie z czeskim organem kontroli badała wykorzystanie unijnych środków.
Prezes NIK mówił także o udziale Izby w pracach instytucji międzynarodowych. O jej prestiżu świadczy nie tylko to, że sam Kwiatkowski stoi na czele kilku organizacji zrzeszających instytucje kontrolne z różnych stron świata, ale i to, że to polscy kontrolerzy wygrywają konkursy na audyt najważniejszych instytucji międzynarodowych.
- Badaliśmy Radę Europę, teraz będziemy kontrolowali OECD - mówił nasz gość. - Wygrywamy, bo jesteśmy najlepsi, cena nie gra tu żadnej roli.
Prezes NIK podkreślał, że za udaną kontrolę uznaje niekoniecznie tę, która kończy się zawiadomieniem do prokuratury czy stwierdzeniem dużych finansowych nieprawidłowości.
- Choć i takie się zdarzają. Zawsze, gdy w Sejmie wnioskuję o zatwierdzenie budżetu Izby, podkreślam, że jest on wielokrotnie niższy od kwot, które dzięki naszej pracy trafiają do budżetu państwa - dodał Kwiatkowski.