Nasz gość podkreślił jednak, że nadal konieczne jest przygotowanie takich przepisów, które zapobiegną sporom w przeszłości, bo jasno ustalą nie tylko tryb zmiany granic gmin, ale także metody przekazania majątku. Bo, jak przypomniał, w dawnych sołectwach Dobrzenia Wielkiego Opole nadal działa na nieswoim majątku.
- Przygotowuję taki projekt, zostanie złożony jako projekt poselski - stwierdził.
Gallę zapytaliśmy także o to, co MN ugrała po wyborach do sejmiku. Przypomnijmy: ma przewodniczącego a jej wicemarszałek od zdrowia przejął kontrolę nad oświatą.
- Co nie znaczy, że będziemy kogoś germanizować. Sam prezydent Opola mówi, że rynek potrzebuje pracowników ze znajomością niemieckiego - tłumaczył Galla. - Ja kiedyś także odpowiadałem za zdrowie, oświatę i kulturę. Kiedy pojechałem do Muzeum Czynu Powstańczego, to Gazeta Wyborcza napisała, że marszałek z Mniejszości będzie je likwidował. Kompletna bzdura.
Naszego gościa zapytaliśmy o polityczne plany MN na przyszły rok. Galla stwierdził, że do wyborów parlamentarnych opolscy Niemcy pójdą pod własnym szyldem, bo poseł wybrany z listy Mniejszości Niemieckiej jest wartością dla członków wszystkich innych mniejszości.
- Co do eurowyborów, to może ktoś zaprosi naszego kandydata na swoją listę? - mówi Galla. - Te 52 tysiące głosów, które dostaliśmy w wyborach do sejmiku, to siła nie do pogardzenia.