Konopka przyszedł do programu po konferencji prasowej, na której opolscy ludowcy skrytykowali rząd za to, że nie radzi sobie ze wspieraniem rolników dotkniętych przez suszę. Przy okazji politycy PSL skrytykowali rządzących za to, że, wbrew wcześniejszym obietnicom, nie wywalczyli wyższych unijnych dopłat dla polskich farmerów. Konopka negatywnie ocenił też nowe prawo wodne, które - jego zdaniem - utrudnia walkę z suszą.
- Przepisy są dziś takie, że nawet zrobienie na rowie prostej zastawki wymaga zdobycia tylu zezwoleń, jakby chodziło o wielką inwestycję na Nysie Kłodzkiej - narzekał Konopka.
Nasz gość skrytykował także rządzących za to, jak walczą z afrykańskim pomorem świń.
- Niewiele brakowało, żebyśmy wydali setki milionów złotych na płot na wschodniej granicy. A główny pomysł rządu na walka z ASF to masowy odstrzał dzików - stwierdził Konopka.
Nasz gość mówił też o środowej sesji sejmiku, na której radni zająć się mieli tylko jedną sprawą: skargą przedsiębiorców spod Namysłowa na uchwałę w sprawie podziału Opolszczyzny za obwody łowieckie. Jak tłumaczył, samorząd województwa jest za tym, by skargę odrzucić, bo jej przyjęcie oznaczałoby, że na obszarze ponad 6 tysięcy hektarów nikt nie prowadziłby gospodarki łowieckiej.