- Prawo i Sprawiedliwość stara się być partią socjalną, która stawia na wsparcie najuboższych warstw społecznych czy wsparcie rodzin. Trzeba to z czegoś finansować – dodał Stawiarski.
Odnosząc się do wciąż trwającego w Sejmie protestu osób niepełnosprawnych i ich opiekunów, poseł PiS stwierdził, że doszło do sytuacji kuriozalnej:
- Protest uderza w najbardziej prospołeczny rząd, który był po 1989 r., który wprowadził najwięcej rozwiązań prospołecznych. Uważam, że protest jest ze wszech miar słuszny, bo ludzie walczą o to, co im się należy, ale sama forma protestu nie jest odpowiednia – mówił Stawiarski.
- Pewnie Marszałek ma jakieś swoje argumenty na wprowadzenie obostrzeń w dostępie do Sejmu, natomiast ja uważam, że to źle służy wizerunkowo. Nie samemu Marszałkowi, nie posłom, ale powadze Sejmu. To powinna być instytucja, która ma być jak najbardziej obywatelom przybliżana. Niewpuszczanie na teren Sejmu np. wycieczek jest ze szkodą dla polskiego parlamentaryzmu i obywateli, którzy mają ograniczony dostęp do edukacji parlamentarnej – stwierdził poseł.
Parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości odniósł się także do przygotowanej przez min. Jarosława Gowina Konstytucji dla Nauki:
- Bałbym się tego, by odbierać mniejszym ośrodkom akademickim prawa do szkolnictwa na wysokim poziomie. Nasze opolskie uczelnie, wśród tych mniejszych, są na dobrym poziomie. Inwestowaliśmy w te uczelnie nie po to, by teraz ich ranga spadała. Mam więc nadzieję, że to nie będzie próba budowania dużych uczelni kosztem małych. Niepokojąca jest Polska dwóch prędkości akademickich. Prezes Jarosław Kaczyński wielokrotnie potwierdzał, że jesteśmy za polityką zrównoważonego rozwoju, a nie za polityką lokomotyw, które sprawiają, że pewne ośrodki się rozwijają, a reszta nie ma szans na rozwój – mówił Stawiarski.
Zapytaliśmy także o budowę sali koncertowej w Państwowej Szkole Muzycznej w Namysłowie.
- Z tego co się orientuję, wszystkie szkoły na Opolszczyźnie miały sale koncertowe, a jedynie namysłowska szkoła muzyczna nie miała. To był temat, który pojawiał się odkąd pamiętam. Starania trwały od wielu lat. Szkołę rokrocznie kończy około 25 osób, więc to konkretna grupa. A sala koncertowa będzie służyć szerzej, całej społeczności lokalnej. To projekt rozłożony na 3 lata. W tym roku inwestycja ma ruszyć. Miałem obietnicę ministra kultury Piotra Glińskiego, że tak właśnie będzie. To było o tyle trudne, że w tym roku było tylko 20 mln na cały kraj na tego typu inwestycje i mały Namysłów „wyrwał” 10 proc. z tego – stwierdził Stawiarski.