Burmistrz Wrębiak bardzo mocno akcentował fakt, że debacie o zakładzie karnym towarzyszy mnóstwo dezinformacji.
- Niestety, nie mam możliwości dotarcia do mieszkańców z rzetelnymi informacjami, bo mamy jedną gazetę, która ma podpisane umowy reklamowe ze wszystkimi gminami powiatu poza Brzegiem i regularnie nas krytykuje – mówił Wrębiak, przypominając, że inwestycja nie ma charakteru miejskiego, jest inwestycją państwową, a rola samorządu sprowadziła się do przekazania 90-arowej działki. – Przynosiła nam 2 tys. zł dochodu rocznie, teraz może nam przynieść rocznie 2 mln zł. Odzyskujemy budynki po obecnym więzieniu w centrum miasta, jest też szansa na uruchomienie w mieście akademii Służby Więziennej.
Płk Czereba podał konkretne dane: w istniejącym więzieniu jest 164 funkcjonariuszy i 10 pracowników cywilnych, po przeniesieniu ich do nowego zakładu karnego – gdzie, jak ostatecznie ustalono, będzie do tysiąca osadzonych (wcześniej mówiono, że około półtora tysiąca) – będzie praca dla kolejnych stu funkcjonariuszy a także kolejnych pracowników cywilnych, których liczba zależeć będzie od ilości hal produkcyjnych, które powstaną w ramach zakładu.
- To będzie zakład typu zamkniętego, osadzeni będą pracowali na terenie jednostki – stwierdził szef opolskich więzienników.
Por. Idziorek przypomniała, że zakłady karne funkcjonują w centrach miast powiatowych, często będąc tam ważnym pracodawcą, i nigdzie nie prowokują skarg na obniżenie poczucia bezpieczeństwa mieszkańców.