Przypomnijmy: na billboardzie zamieszczono drastyczne zdjęcia płodu abortowanego w 22. tygodniu ciąży, a obok zdjęcie opolskiego szpitala położniczego. Przesłanie było jasne: w tym szpitalu dokonuje się takich aborcji.
- To jest atak na wizerunek szpitala, który wszystkie procedury, także te związane z terminacją ciąży, przeprowadza zgodnie z obowiązującym polskim prawem - mówi Kolek. - Dyrektor placówki zawiadomił policję, zastanawiamy się nad postępowaniem cywilnym, bo tego rodzaju billboard może się wiązać z określonymi stratami, na przykład z tym, że kobiety w ciąży będą tego szpitala unikały.
Kolek zwraca uwagę także na inne zagrożenie: zaatakowany w ten sposób personel medyczny może odmówić wykonywania określonych procedur, choć są one zgodne z prawem, co uderzy w pacjentki.
Z naszym gościem rozmawialiśmy także o przekazaniu Wojewódzkiego Centrum Medycznego pod zarząd Uniwersytetu Opolskiego. Jego zdaniem, utworzenie szpitala klinicznego i kierunku lekarskiego na UO to ogromna szansa, przede wszystkim na zwiększenie liczby lekarzy.
- Jeśli chodzi o kadry lekarskie, Opolszczyzna jest w najgorszej sytuacji w kraju - dodaje.