Zandberg przyjechał do Opola także po to, by wesprzeć kolejną manifestację przeciwników powiększenia Opola. Przypomnijmy: po tym proteście Opole ostatecznie zdecydowało się na zerwanie trwających od początku stycznia mediacji.
Zdaniem naszych gości, tryb powiększenia Opola jest typowy dla działań rządu PiS, który - jak twierdzą - podejmuje decyzję, nie licząc się z opinią społeczną.
- A my zawsze jesteśmy z tymi, którym dzieje się krzywda - przekonywali politycy Razem.
Na pytanie o przyszłość polskiej lewicy stwierdzili, że nie martwią ich sondaże, w których wypadają poniżej progu wyborczego, bo badania te mają duży margines błędu statystycznego, poza tym Polacy, w ich ocenie, przekonali się przy okazji tak zwanego czarnego protestu, że mobilizacja pozwala wymusić wiele nawet na tej ekipie rządzącej.
- Czyli lewica ma przed sobą przyszłość - mówią.