Stawiarski przyznał, że Opolszczyzna jest dla prawicy regionem trudnym, bo języczkiem u wagi w sejmiku jest od zawsze Mniejszość Niemiecka, która jest do prawicy nastawiona krytycznie.
- Ale liderzy PiS mają tego świadomość i nie oczekują cudów - dodał Stawiarski. - Trzeba jednak zrobić wszystko, by poprawić obecny wynik, na pewno nas na to stać. Czeka nas po prostu ciężka praca. Być może trzeba będzie od początku ogłosić, kto jest naszym kandydatem na marszałka, w przypadku premier Beaty Szydło to zadziałało.
Korzeniowski stwierdził, że z punktu widzenia PO ważne jest utrzymanie w sejmiku obecnej koalicji, która w jego ocenie sprawdza się bardzo dobrze. Jak twierdzi, pewne zmiany są oczywiście możliwe, bo do gry weszły nowe siły polityczne, takie jak Nowoczesna.
Naszych gości pytaliśmy także o kandydata na prezydenta Opola. Zdaniem Korzeniowskiego, wszystko zależy od tego, czy ordynacja nadal dopuszczać będzie kandydatów komitetów obywatelskich. Jeśli nie, a takie słuchy chodzą, sytuacja Arkadiusza Wiśniewskiego mocno się skomplikuje.
Kolejnym tematem była reelekcja Donalda Tuska. Zdaniem Korzeniowskiego, jest sukcesem opozycji, Stawiarski przekonywał jednak, że politycznie więcej ugrała na tym sporze prawica.