- Tegoroczny raport objął ankietą ponad 1230 spółek technologicznych. To ponad 200 ankiet więcej niż rok temu, ale co ważniejsze 30krotnie więcej niż przy badaniu sprzed 5 lat – mówił Michał Wojczyszyn w programie „Poglądy i osądy” pytany o raport przygotowany przez Fundację Startup Poland, która zbadała rynek startupów w Polsce.
Naszego gościa pytaliśmy o wnioski płynące z raportu. Fundacja zbadała w 5-letnim okresie działanie spółek technologicznych, zarówno tych które najlepiej się rozwinęły i te które rozwijały się trochę gorzej.
- Podzieliliśmy je na dwie grupy: grupę championów i pretendentów. I wyłaniają się z tego 3 wnioski. Pierwsze co wyróżnia te grupy jest to, że wśród osób zarządzających startupami w które championów są głównie osoby z tytułem magistra, w grupie pretendentów są osoby z tytułem doktora, to osoby po habilitacji lub mają tytuł profesorski. Z tego klaruje się drugi wniosek, że osoby zarządzające tymi najlepszymi startupami mają mix kompetencji, mamy dużo osób z wykształceniem humanistycznym – tłumaczył nasz gość.
Ponadto, startupy „championy” zatrudniają osoby zza granicy. – Wniosek z tego jest taki, że jeśli ktoś skupi się tylko i wyłącznie na technologii, nie będzie w stanie zauważyć ważnych aspektów, które determinują wzrost startupu – podkreślił Wojczyszyn.
Patrząc na opolskie startupy, okazuje się że pod względem ich ilości w regionie, Opolszczyzna zajmuje 11 miejsce. – Natomiast jeśli trochę odwrócić ten wykres, tzn. przeliczyć ilość startupów na liczbę mieszkańców w regionie, to wynika, że 1 startup przypada na 6 tys. mieszkańców Opolszczyzny, co już plasuje nas na 6 miejscu, tuż za czołową piątką.
Nasz gość wskazał, że 65 polskich startupów ma siedziby w 5 czołowych ośrodkach akademickich w Polsce i jest to Warszawa, Wrocław, Kraków, Lublin i Trójmiasto. W opolskim jest więcej spółek technologicznych niż w woj. śląskim, podkarpackim czy wielkopolskim.