- Można twierdzić, że 3,2 procent to bezrobocie sanitarne, ale to nadal 2 500 osób bez pracy, w tym połowa to osoby długotrwale bezrobotne. Jeśli dodać do tego 2 300 bezrobotnych w powiecie opolskim, to mamy 4 800 osób, które należy nadal aktywizować. To są dla nas najtrudniejsi klienci - mówił w "Poglądach i osądach" Tomasz Kwiatek, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu.
Naszego gościa pytaliśmy także o pracowników z Ukrainy. Okazuje się, w zeszłym roku opolski PUP wydał im 41 697 oświadczeń o powierzeniu pracy a w pierwszym kwartale tego roku - już 21 149. Czyli do końca roku może być ich tylu, ilu rok temu w całym regionie. - Zgadzam się z tezą, że to efekt skuteczności naszych agencji pracy. Wyspecjalizowały się w kompleksowym podejściu, zapewniają pracownikom na przykład miejsce zamieszkania. Jedna agencja kupiła akademik na Solskiego, inna zastanawia się nad budową modułów mieszkalnych - dodaje Kwiatek.