– Dokonujemy zmiany w strukturze naszych łóżek, zmieniamy organizację szpitala zgodnie z nowym rozporządzeniem, obowiązującym od 1 stycznia 2019. Likwidacja łóżek będzie faktem dopiero po jej akceptacji przez wojewodę – powiedział w „Poglądach i osądach” Dariusz Madera, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. W USK ma być zlikwidowanych 100 łóżek. – Wcześniej normy zatrudniania personelu pielęgniarskiego były liczone w stosunku do obłożenia oddziału i uzgadnianie ze związkami zawodowymi, teraz są liczone wprost w stosunku do liczby łóżek – wyjaśnił dyrektor Madera. Zaznaczył on także, że na oddziale okulistyki część łóżek zamieniona zostanie na fotele, ponieważ pacjenci po zabiegu nie muszą być hospitalizowani, wystarczy im kilka godzin „odpoczynku”. – W przypadku ortopedii rozmawiamy z dyrektorem NFZ o uruchomieniu rehabilitacji dziennej, żeby zapewnić pacjentom przejście z łóżka szpitalnego, na łóżko rehabilitacyjne i szybszy powrót do zdrowia – dodał gość porannej rozmowy. Dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, aby spełnić wymogi rozporządzenia, musiałby zatrudnić 80 pielęgniarek. Zaznacza jednak, że mimo prób, jest to niemożliwe do wykonania, ponieważ w regionie brakuje pielęgniarek. W ciągu roku udało się przyjąć do pracy w USK 20 pielęgniarek, w tym czasie jednak kilka doświadczonych pracownic przeszło na emeryturę.
– Dokonujemy zmiany w strukturze naszych łóżek, zmieniamy organizację szpitala zgodnie z nowym rozporządzeniem, obowiązującym od 1 stycznia 2019. Likwidacja łóżek będzie faktem dopiero po jej akceptacji przez wojewodę – powiedział w „Poglądach i osądach” Dariusz Madera, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. W USK ma być zlikwidowanych 100 łóżek. – Wcześniej normy zatrudniania personelu pielęgniarskiego były liczone w stosunku do obłożenia oddziału i uzgadnianie ze związkami zawodowymi, teraz są liczone wprost w stosunku do liczby łóżek – wyjaśnił dyrektor Madera. Zaznaczył on także, że na oddziale okulistyki część łóżek zamieniona zostanie na fotele, ponieważ pacjenci po zabiegu nie muszą być hospitalizowani, wystarczy im kilka godzin „odpoczynku”. – W przypadku ortopedii rozmawiamy z dyrektorem NFZ o uruchomieniu rehabilitacji dziennej, żeby zapewnić pacjentom przejście z łóżka szpitalnego, na łóżko rehabilitacyjne i szybszy powrót do zdrowia – dodał gość porannej rozmowy. Dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, aby spełnić wymogi rozporządzenia, musiałby zatrudnić 80 pielęgniarek. Zaznacza jednak, że mimo prób, jest to niemożliwe do wykonania, ponieważ w regionie brakuje pielęgniarek. W ciągu roku udało się przyjąć do pracy w USK 20 pielęgniarek, w tym czasie jednak kilka doświadczonych pracownic przeszło na emeryturę.