Bartłomiej Bonk zdradził, że podczas olimpiady w Londynie, gdy stanął na pomoście widział i słyszał tylko swojego brata, który mu kibicował. - Dopiero po zakończeniu zawodów uzmysłowiłem sobie ile osób oglądało to widowisko - tłumaczył ciężarowiec. Jego zdaniem każdy sportowiec na olimpiadzie powinien mieć w głowie to, że przyjechał tam po to, by dobrze wystartować. Byłego zawodnika Budowlanych Opole zapytaliśmy o problem dopingu w wielkim sporcie.