Brad Pitt został pozwany przez firmę, której Angelina Jolie sprzedała udziały we francuskiej winnicy
Francuska winnica Château Miraval od kilku lat jest przedmiotem głośnego sporu między Bradem Pittem i Angeliną Jolie. Hollywoodzcy aktorzy nabyli rozległą posiadłość w 2008 roku. To właśnie na jej terenie odbyło się huczne wesele pary. Choć początkowo Pitt posiadał 60 proc. udziałów, przed ślubem sprezentował narzeczonej 10 proc. akcji, by w ten sposób „symbolicznie przypieczętować ich partnerstwo”. Po rozstaniu z mężem hollywoodzka aktorka sprzedała wspomniane udziały rosyjskiemu oligarsze Jurijowi Sheflerowi, który jest właścicielem firmy Stoli Group, lidera na rynku alkoholowym.
Batalia o prowansalską winnicę wkroczyła tymczasem w nowy etap. 13 maja włodarze Tenute del Mondo, spółki zależnej należącej do Sheflera Stoli Group, złożyli pozew przeciwko gwiazdorowi „Podziemnego kręgu”, zarzucając mu niewłaściwe zarządzanie przedsiębiorstwem. Z dokumentów pozyskanych przez magazyn „People” wynika, że Pitta oskarża się o trwonienie funduszy Château Miraval na własne wydatki i inne przedsięwzięcia biznesowe oraz potajemne przenoszenie aktywów do spółek swoich przyjaciół.
„Pan Pitt doprowadził do wydania milionów na projekty, które przynoszą mu osobiste korzyści, w tym ponad 1 milion dolarów na renowację basenu, z którego korzysta tylko on. Pitt zamienił winnicę w swoją osobistą skarbonkę. Zawarł szereg transakcji przy użyciu funduszy Château Miraval, które pozbawiły Tenute del Mondo przysługujących jej zysków i środków na spłatę pożyczek” – czytamy w pozwie. Firma domaga się odszkodowania w wysokości 20 mln euro. Osoba z otoczenia aktora zaznaczyła w rozmowie z „People”, że twierdzenie, iż okradł winnicę, jest „absurdalne”. „To Brad zbudował Miraval. Stoli Group próbuje przejąć coś, czego nie stworzyła i przyćmić zasłużoną sławę Brada” – podkreśla informator pisma.
Pitt i Jolie rozstali się w 2019 roku. Po rozwodzie zdobywczyni Oscara oskarżyła męża o nadużywanie alkoholu i fizyczne znęcanie się nad nią i ich pociechami. Wiele wskazuje na to, że 8-letnia walka byłych małżonków o opiekę nad dziećmi dobiegła końca. Niespełna dwa miesiące temu aktor wycofał bowiem wniosek o równy podział opieki rodzicielskiej. (PAP Life)
iwo/ag/