W I turze Robert Szewczyk (KKW KO) otrzymał 20 650 głosów (32,81 proc.), a Czesław Jerzy Małkowski (KWW C.J. Małkowskiego) - 13 315 głosów (21,16 proc.).

Obaj kandydaci odpowiedzieli na pytania Polskiej Agencji Prasowej w ankiecie przeprowadzonej przed I turą wyborów.

Za największe wyzwanie w mieście Robert Szewczyk uznał odbudowanie dialogu społecznego między władzą a mieszkańcami i organizacjami pozarządowymi. "Musimy na nowo zbudować przestrzenie do rozmowy, wzbudzić dyskusje o mieście, musimy konsultować najważniejsze decyzje. To pozwoli odbudować zaufanie i zaangażować mieszkańców we współdecydowanie o naszym mieście. To będzie podstawą do tego, żeby rozwiązywać wszystkie inne problemy Olsztyna" - powiedział Szewczyk.

Czesław Jerzy Małkowski na pytanie o największe wyzwanie w mieście odpowiedział, że "najważniejsze jest dbanie o ludzi, o to, żeby mieli gdzie pracować, a po pracy gdzie odpoczywać". Małkowski odniósł się do pojawiających się w Olsztynie sygnałów o możliwej likwidacji miejsc pracy w dużych zakładach w tym mieście. "To są bardzo niepokojące sygnały, chyba nadciąga jakiś kryzys. Trzeba jak najszybciej uruchomić procedurę uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, to jest konieczność. Dziwię się, że do dzisiaj te tereny, gdzie można byłoby zlokalizować jakiś zakład, są pozbawione planów zagospodarowania. To jest błąd, trzeba to jak najszybciej wypełnić" - podkreślił.

Hasłem Szewczyka jest "Pewna przyszłość". Wyjaśnił, że chciałby, by postrzegano je na wielu płaszczyznach: jego doświadczenia samorządowego oraz tego, że od pokoleń jest związany z Olsztynem. "Chcę, żeby moje dzieci też mieszkały w Olsztynie" - podkreślił.

Małkowski prowadzi kampanię pod hasłem "Żeby ludzi łączyć, nie dzielić". "Ja nie rozróżniam ludzi na partyjnych i niepartyjnych, lewych i prawych, i innych - ja wszystkich ludzi traktuję jednakowo. Dzisiaj, w tym ogromnym rozwarstwieniu politycznym i atmosferze takiej wzajemnej wrogości, chcę robić wszystko, żeby w samorządzie panowała dewiza +łączyć, a nie dzielić+" - zadeklarował.

Obaj kandydaci różnią się w kwestii tego, jaką pierwszą decyzję podejmą po ewentualnym objęciu urzędu. Szewczyk zadeklarował, że będzie na nowo organizował "machinę administracyjną" ratusza, zaś Małkowski odparł, że zacznie od zamanifestowania solidarności z urzędnikami ratusza, którzy z powodów płacowych są z pracodawcą w sporze zbiorowym. "Taki stan będzie do czasu, aż możliwe się staną satysfakcjonujące ludzi podwyżki" - dodał.

Na pytanie dotyczące tego, jak pogodzić strategię rozwoju Olsztyna jako miasta-ogrodu z koniecznością przyciągnięcia inwestorów, którzy stworzą miejsca pracy obaj kandydaci byli zgodni, że należy ściągać przedstawicieli takich branż, których działalność nie będzie uciążliwa dla środowiska.

"Tak już robiłem, gdy byłem prezydentem. Wówczas m.in. pracowałem nad ulokowaniem w mieście fabryki urządzeń AGD, te rozmowy były blisko realizacji, pracę mogło tam znaleźć 3,5 tys. ludzi. Z kolei, gdy zgłosił się inwestor, który chciał budować u nas fabrykę płyt paździerzowych, to nie było na to mojej zgody, mimo że ta firma odwoływała się od mojej decyzji. Już pokazałam, że olsztyńska natura leży mi na sercu, uważam, że w ostatnich latach miasto za bardzo zostało zabetonowane" - powiedział Małkowski.

Szewczyk odpowiedział, że Olsztyn ma "wszystkie możliwości i walory, by przyciągać branże wysokich technologii, branże, które nie wymagają wielkich inwestycji przemysłowych". "Wiele biznesów dziś wymaga tylko światłowodu i dobrego miejsca do życia, miasta, które daje wysoką jakość życia, atrakcyjnego dla mieszkańców, z dobrą edukacją, z dobrą ofertą kulturalną, sportową" - argumentował Szewczyk.

Czesław Jerzy Małkowski z wykształcenia jest historykiem, pracował jako nauczyciel tego przedmiotu. W czasach PRL był szefem cenzury. W wolnej Polsce do 2005 roku był w SLD, potem bezpartyjny. Od 10 października 2001 do 20 listopada 2008 pełnił funkcję prezydenta Olsztyna. W trakcie urzędowania został oskarżony przez pracownicę urzędu o molestowanie i gwałt - trafił do aresztu i w 2008 roku odwołano go przed terminem w referendum. Prawomocnie Małkowski został uniewinniony w 2019 roku, od Skarbu Państwa dostał ponad 1,3 mln zł odszkodowania i zadośćuczynienia. Od wielu kadencji Małkowski jest radnym, w poprzednich wyborach przechodził do drugiej tury, gdzie o włos przegrywał z Piotrem Grzymowiczem. W spotach wyborczych nawiązując do zdarzeń sprzed lat mówi, że "prawda zatriumfowała".

Robert Szewczyk jest przewodniczącym Rady Miasta Olsztyna, w poprzedniej kadencji samorządu był radnym. Od kilku lat pełni także funkcję dyrektora departamentu promocji w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie. Od wielu lat jest związany z Platformą Obywatelską.(PAP)

autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska

jwo/ sdd/ jra/