W pierwszej połowie na uwagę zasługują dwa uderzenia z daleka, które oddali opolscy piłkarze. Najpierw bramkarza Stali próbował zaskoczyć Arkadiusz Piech, a następnie Mateusz Czyżycki.

Ta dwójka mogła dać Odrze upragnione trzy punkty. W 73. minucie Czyżycki prostopadle zagrał do Piecha, a ten technicznym strzałem pokonał Jakuba Wrąbla.

Odra była bliska wywiezienia trzech punktów z Mielca, jednak napór gospodarzy przyniósł efekt w 89. minucie. Opolan zaskoczył Grzegorz Tomasiewicz, który z głębi pola wbiegł w opolską "16" i nie dał szans Mateuszowi Kuchcie.

- Nasze szanse na utrzymanie oceniam na 100 proc. – mówi Dietmar Brehmer, trener Odry. – Jestem przekonany, że jak tak będzie mój zespół pracował, będzie tak zdeterminowany, to ja nie widzę innej opcji jak utrzymanie. Oczywiście to jest piłka, to jest sport. Jednak jesteśmy zespołem, który ma swoje cele. Myśmy pewien pułap osiągnęli, mam nadzieję, że poniżej pewnego pułapu nie zejdziemy. Dalej będziemy spokojnie pracować.

Odra remisuje w Mielcu ze Stalą 1:1 i po 30. kolejkach ma na swoim koncie 36 punktów. Wiadomo, że tę serię opolanie zakończą na 16., spadkowej pozycji.