Bramki dla lidera rozgrywek strzelali Kamil Kucharski, Janusz Fabijaniak i Michał Grochowski. Jedyne trafienie dla Berlandu zanotował Patrick Riemann.

- Derby, to zawsze trudne spotkanie - zauważa zdobywca pierwszego gola Kamil Kucharski z Gredaru Brzeg. - Spodziewaliśmy się, że to będzie mecz walki i czeka nas dużo fauli. Sędziowie na bardzo wiele pozwalali gospodarzom, dlatego nam było bardzo trudno stworzyć dogodną sytuację w ofensywie. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy 3:1 i trzy punkty jadą do Brzegu - dodaje.

- To był twardy mecz, szkoda, że nie udało się sprawić niespodzianki - mówi Stefan Karnatowski z Berlandu Komprachcice. - Wiadomo, jakie są derby. Gra się ciężej i ostrzej. Dzisiaj przeciwnik postawił wysoko poprzeczkę. Myślę, że zasłużenie są na pierwszym miejscu, bo grali dobrze. My musimy sobie usiąść, omówić to, co jest nie tak, wyciągnąć wnioski, poprawić grę, aby kolejne mecze były już z punktami - zapowiada.

Futsal Team Brzeg jest liderem rozgrywek zaplecza Ekstraklasy. Berland po 7. kolejkach zajmuje miejsce siódme.