W ramach zajęć młodzież spotkała się z policją, strażakami, ratownikami wodnymi i górskimi, a także wolontariuszami PCK, którzy instruowali, jak udzielać pierwszej pomocy. Jak mówi pomysłodawca akcji Krzysztof Dzienniak, to okazja, by utrwalić w młodych ludziach właściwe postawy, które nie zawsze wynosi się z domu.

- Takie zajęcia mają też na celu uświadamianie i może pouczanie później rodziców. Pokazywanie, że "nie tato, nie możemy bez kamizelki ratunkowej płynąć kajakiem. Nie możemy bez kasku jeździć rowerem". To jest bardzo ważne, żeby młodym ludziom bardzo często przypominać o tym bezpieczeństwie, bo to pomaga później w życiu nam wszystkim.

O tym, że tego typu zajęcia przynoszą oczekiwane efekty mówił Radiu Opole Szczepan Iwanicki z opolskiego Oddziału Ratownictwa Wodnego OSP.

- Od paru dobrych lat osobiście prowadzę takie warsztaty. Swego czasu było gorzej. To się poprawia. Widzimy to, ponieważ dużo jest edukacji na temat pierwszej pomocy, bezpieczeństwa, ogólnopojętego bezpieczeństwa, także społeczeństwo naszym zdaniem jest coraz lepiej wyedukowane.

Z kolei uczniowie biorący udział w pogadankach przekonywali, że dzięki zdobytej wiedzy będą potrafili wypoczywać w bezpieczny sposób.

- Dowiedziałem się, jak się wspinać w góry. Należy pamiętać, żeby być mocno zabezpieczonym: kilof, kamizelka, lina.

- Jak się idzie w góry albo na wyprawę, trzeba mieć raki, linę.

- To jest bardzo ważne i najlepiej nie krzyczeć i się trzymać szlaku.

- Jak są na przykład dzikie zwierzęta, typu niedźwiedź albo dzik, to żeby ich nie zaczepiać, bo one tez mogą człowieka zaczepić - słyszymy.

Przypomnijmy, że w tym roku wakacje rozpoczynają się już w piątek 21 czerwca.