Jak się okazało, jeden z zatrzymanych to mechanik samochodowy, który do kradzieży paliwa używał samochodów swoich klientów. Śledczy ustalili, że mężczyźni ze stacji benzynowych uciekali zawsze drogami prowadzącymi na przejście graniczne z Czechami. Monitoring zarejestrował te same osoby, ale samochody były inne.

- Zgłoszenia dotyczące kradzieży paliwa na stacjach benzynowych funkcjonariusze otrzymywali od lutego do maja tego roku - mówi asp. sztab. Andrzej Spyrka z Komendy Powiatowej Policji w Prudniku. - Schemat działania sprawców był zawsze taki sam. Mężczyźni posługując się skradzionymi wcześniej polskimi tablicami rejestracyjnymi, zakładali je na pojazd, którym się poruszali. Następnie po zatankowaniu paliwa odjeżdżali od dystrybutora bez zapłaty za paliwo. W wyniku szczegółowej analizy zgłoszeń, funkcjonariusze udowodnili im 6 takich kradzieży.

Obywatele Czech usłyszeli już zarzuty używania tablic rejestracyjnych nieprzypisanych do pojazdu i kradzieży paliwa. Teraz grozi im do 5 lat więzienia.