Nysa: Nie wszystkie maluchy dostały się do żłobków
W Nysie otwarto od września nowy oddział żłobkowy przy ul. Grodkowskiej. Jak się jednak okazuje, problem opieki nad najmłodszymi w tym mieście nie do końca został rozwiązany. Niektórzy rodzice wciąż czekają na wolne miejsce na liście rezerwowej.
Wiceburmistrz Aleksander Juszczyk wylicza, że dwa nyskie żłobki od września mogą przyjąć 152 dzieci. - To o 46 miejsc więcej niż w roku 2011. To znaczna poprawa - stwierdza wiceburmistrz.
Faktycznie jednak są listy rezerwowe, choć z końcem września sytuacja powinna się wyklarować, ponieważ niektórzy rodzice zapisali swoje dzieci, ale nie przyprowadzają ich do żłobka. - Będziemy weryfikować te listy, kontaktować się z rodzicami i wtedy zostaną wprowadzone kolejne osoby z list oczekujących - zapewnia Juszczyk.
Dodajmy, że w Nysie funkcjonują dwa żłobki - przy ul. Grodkowskiej i na osiedlu Nysa Południe.
Dorota Kłonowska (oprac. WK)