- Na moim oddziale aktualnie jest kilku chorych tylko z COVID-19, chociaż już się mówi nawet o COVID-22. Czytając rzeczywiście wszystkie informacje, jakie napływają zza granicy, to obawiamy się trochę i przygotowujemy niestety na falę, która może uderzyć we wrześniu lub październiku. Bo jeżeli w krajach zachodnich: we Francji, Hiszpanii, Niemczech jest tyle tysięcy zachorowań, to u nas też na pewno są - mówi ordynator oddziału.

- Wydaje się, że musimy przyzwyczaić do tego, że covid zostanie z nami na dłużej - dodaje dr Błudzin. - Wprawdzie mówi się o tym, że może nie będą to sezonowe zachorowania takie jak przy grypie, że jeden sezon i koniec. Może będą rzeczywiście takie fale dwa, trzy razy w roku. Po pierwsze wirus mutuje, po drugie ludzie bardzo są spragnieni różnych podróży.

Dodajmy, że w ostatnim tygodniu, czyli od 30 czerwca do 6 lipca Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w Polsce 4163 zakażenia koronawirusem i 16 zgonów. Z tej liczby 556 to infekcje ponowne. Na Opolszczyźnie potwierdzono testem 131 zakażeń. Dla porównaniu tydzień wcześniej, czyli od 23 do 29 czerwca wykryto 2422 zakażenia w kraju i 58 w regionie.