Wyprowadzając psa w sylwestrowy wieczór warto wybrać w miarę możliwości miejsca z dala od spodziewanego hałasu fajerwerków - radziła Aleksandra Czechowska z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Opolu.

Warto też pamiętać o innych środkach zaradczych:

- Udajemy się do pierwszego lepszego sklepu zoologicznego i tam zakupujemy "adresatki" dla psów, na których umieszczamy adres wraz z numerem telefonu do właściciela, a druga rzecz to zacieśniamy odrobinę obroże i jeżeli chcemy wychodzić w godzinach późniejszych na spacer, to pies powinien być zabezpieczony dobrą smyczą i ewentualnie jeszcze szelkami jeśli wiemy, że bardzo się boi wybuchów - wyjaśniał rozmówca Radia Opole.

Jak jeszcze można pomóc zwierzęciu przetrwać stres?

- Przed samą północą można na niedługi czas umieścić psa w łazience, która jest takim wyciszonym miejscem, a przez pół godziny na pewno nic mu się nie stanie i będzie odizolowany od tych huków - wyjaśniała Aleksandra Czechowska.

- Warto też wziąć pod uwagę możliwości innego mniej uciążliwego świętowania Nowego Roku np. poprzez pokazy laserowe, na co decyduje się coraz więcej samorządów - wskazywała Aleksandra Czechowska.  

Sylwestrowa noc to nie tylko dla psów, ale także dla kotów, ptaków i dzikich zwierząt bardzo trudny czas. Huk petard i fajerwerków, a także błyski, stresują zwierzęta. Co roku niestety zdarza się, że do odpalania fajerwerków dochodzi w różnych miejscach już kilka dni przed sylwestrem, a za takie praktyki straż miejska lub policja mogą ukarać mandatem.