Marek Leja, wójt gminy Dąbrowa, postrzega opinię wojewody jako gorszą w pewnych aspektach niż wniosek prezydenta Opola.

- Pan prezydent uznaje pewne rzeczy, bo widzi je, choć i tak mówi bezczelnie, że powiększy Opole. Pan wojewoda i jego ludzie nie widzą tych protestów, natomiast my oczekiwaliśmy od wojewody wyważonej decyzji. Liczyliśmy na uczciwe pokazanie tej sprawy - są protesty i bardzo wielu ludzi poszło do konsultacji, więc rozsądź, Panie Błaszczak - mówi.

Waldemar Kampa, wójt Turawy, jest z kolei oburzony bagatelizowaniem zdania mieszkańców.

- Kiedy mówi się wręcz o zainteresowaniu „jakimś tam”, my oceniamy, że w okradanych gminach ono było rewelacyjne. W wyborach samorządowych czy parlamentarnych nie ma mowy o takiej frekwencji. Po drugie, nie pokazuje się ogromnego zainteresowania w mieście Opolu – aż 6 procent to jest tragedia prezydenta - zaznacza.

Róża Malik, burmistrz Prószkowa, tłumaczy ideę zakłócenia Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej, choć podkreśla, że to oddolna inicjatywa mieszkańców.

- Jeżeli wojewoda nie widzi tych 20 tysięcy osób uczestniczących w różnych manifestacjach, jakim cudem ma zobaczyć to rząd. Jeśli nie zrobimy dużego „halo” na całą Polskę, czyli przez festiwal, Warszawa nie dowie się o tutejszych niepokojach społecznych. To nie jest inicjatywa burmistrza czy wójta, bo winę ponosi Wiśniewski - przekonuje.

Wójtowie i burmistrz zapowiadają, że jeszcze w maju rozpoczną serię spotkań z ministrami w Warszawie.

Poniżej pełne oświadczenie burmistrz i wójtów gmin, których dotyczy ewentualne powiększenie Opola (Pisownia oryginalna):

Oświadczenie do konferencji prasowej z dn. 10 maja 2016

Biorąc pod uwagę dotychczasowy brak komentarza Wojewody Opolskiego do przedstawionej opinii oraz wagę problemu pragniemy zwrócić uwagę na kilka istotnych aspektów zawartych w dokumencie. Przedstawiamy zatem uwagi do opinii Wojewody Opolskiego dot. wniosku w sprawie zmiany granic Miasta Opola.

1. Opinia Wojewody Opolskiego jest wewnętrznie sprzeczna
Na stronie pierwszej, Wojewoda Opolski potwierdza, że wniosek jest opatrzony pieczęcią i podpisem Prezydenta Miasta Opola. Jednocześnie w pkt. 1 załącznika nr 1 do opinii Wojewoda stwierdza, iż uchwała Rady Miasta Opola z dnia 24 marca 2016 r. nr XXIV/416/16 to „jedynie uchwała intencyjna, zapowiadająca zamiar procedowania nad wnioskiem, a następnie wystąpienie do Rady Ministrów”. Tym niemniej na stronie pierwszej swojej opinii Wojewoda Opolski uznał jednak, że przedmiotowa uchwała Rady Miasta Opola jest jednak zgodna z prawem. Skoro tak, to pismo Prezydenta Miasta Opola może być co najwyżej projektem wniosku o zmianę granic, który to projekt nie został jeszcze przedstawiony radnym, a co za tym idzie, nie może być uznawany za wniosek pochodzący od Rady Miasta Opola.
W rezultacie Wojewoda Opolski nie odniósł się do argumentów przedstawianych w przedłożonej mu ekspertyzy prof. Marka Szydły, co więcej pominął w swojej opinii nawet sam fakt jej otrzymania.

2. Wojewoda Opolski przemilcza niewygodne kwestie dotyczące kosztów zmiany granic
Na stronie 6 wydanej opinii, Wojewoda przyznaje wprost, że „w ramach inwestycji zrealizowanych na terenach, które miałyby zostać przyłączone do Miasta Opola, a sfinansowanych w ramach funduszy unijnych, może dojść do naruszenia przepisów dotyczących zachowania trwałości projektów”. Takie naruszenie może oznaczać konieczność zwrotu części lub nawet całości otrzymanego dofinansowania, tym niemniej kwestie te zostały przez Wojewodę Opolskiego całkowicie zignorowane na stronie 5 wydanej opinii, gdzie poprzestał na przytoczeniu kwot przewidywanych kosztów wprowadzenia zmian granic podanych przez Prezydenta Miasta Opola. Samo jednak zestawienie twierdzeń zawartych na stronie 5 oraz stronie 6 opinii Wojewody Opolskiego, jasno wskazuje, że koszt jednorazowy zmiany granic najprawdopodobniej został zaniżony o kwoty dofinansowania do zwrotu w związku z przewidywanym naruszeniem zasady trwałości projektów.
Co ciekawe, w załączniku nr 1 do opinii Wojewoda Opolski zwrócił w pkt. 3 uwagę na fakt, że we wniosku brak jest szczegółowej informacji o wpływie proponowanej zmiany na stan finansów gmin. Brak tych danych nie przeszkodził jednak w wydaniu opinii pozytywnej.

3. Wojewoda Opolski zniekształca stanowisko Rad Gmin wyrażonych w uchwałach
Na stronie 34 opinii, Wojewoda wskazuje, że „Żadna z rad gmin, której zmiana dotyczy nie podniosła w swoich uzasadnieniach, że proponowana zmiana zniszczy jednorodność jej terytorium, żadna nie powołała się na utratę zdolności wykonywania zadań publicznych”.
Przykładowo, na stronie 15 uzasadnienia uchwały Rady Gminy Dobrzeń Wielki nr XVI/129/2016z dnia 3 marca 2016 roku wprost wskazano, że „Tak znaczne obniżenie poziomu dochodów zaburzy w sposób bardzo istotny zdolność wykonywania zadań publicznych przez Gminę, jeśli nie wykluczy w ogóle możliwości funkcjonowania pozostałej części Gminy Dobrzeń Wielki jako samodzielnej jednostki. Przeprowadzone analizy wskazują, że nawet po przeprowadzeniu bardzo drastycznych projektów oszczędnościowych, polegających na zamknięciu co najmniej jednej szkoły, zwolnieniu ok. 50% pracowników zatrudnionych w urzędzie gminy, zredukowaniu o 75% dotychczasowych wydatków ponoszonych na zadania związane z kulturą oraz sportem, okrojona Gmina Dobrzeń Wielki nie będzie w stanie pokryć bieżących kosztów swojego funkcjonowania.”
Na tej samej stronie uzasadnienia uchwały wskazano wprost, że „W sytuacji kiedy dochody, głównie podatkowe Gminy Dobrzeń Wielki na skutek zmiany granic zostałyby drastycznie obniżone wystąpiłaby kuriozalna sytuacja, w której biedna Gmina Dobrzeń Wielki’ płaci ‘janosikowe’ w wysokości ok. 3 100 000zł jeszcze przez kolejne 2 lata po zmianie granic. Jednocześnie subwencja wyrównawcza, która ma na celu wsparcie gmin o niższych dochodach wyliczana podobnie jak ‘janosikowe’ przysługiwałaby Gminie Dobrzeń Wielki dopiero 2 lata po drastycznym obniżeniu jej dochodów. Sytuacja taka spowodowała by niewypłacalność samorządu Gminy Dobrzeń Wielki i paraliż realizacji jej podstawowych zadań już w 2017r.”
Zupełnie niezrozumiałe jest dlaczego Wojewoda Opolski nie tylko przemilcza, ale wręcz drastycznie zniekształca treść uzasadnień podjętych przez rady poszczególnych Gmin.

4. Wojewoda Opolski manipuluje danymi dotyczącymi wyników konsultacji
Tabela zawarta w załączniku nr 2 nie zawiera danych dotyczących wyników konsultacji przeprowadzonych wśród mieszkańców Opola. Są to bowiem dane kompromitujące dla wnioskodawcy – Prezydenta Miasta Opola. W liczbach bezwzględnych, za wnioskiem opowiedziało się jedynie 3928 mieszkańców Opola, a więc mniej niż jest głosów przeciwnych np. w samej tylko Gminie Dąbrowa (4799 mieszkańców), Turawa (4877 mieszkańców), Komprachcice (5146 mieszkańców). W samej tylko gminie Dobrzeń Wielki, liczba głosów przeciwnych jest ponad dwukrotnie większa niż liczba mieszkańców Opola, którzy opowiedzieli się za wnioskiem (odpowiednio 8750 mieszkańców oraz 3928 mieszkańców).

5. Wojewoda Opolski ignoruje zdanie mieszkańców
Konkluzje Wojewody zawarte na s. 34 opinii, pomniejszają znaczenie wyników konsultacji w gminach dotkniętych wnioskiem, mówiąc o „relatywnie średnim zainteresowaniu społeczności lokalnej”. Brak jest natomiast analogicznej kategoryzacji poziomu zainteresowania wśród mieszkańców Opola, gdzie na 6289 oddanych głosów, aż 1514 zostało uznanych za nieważne. Nadto, aż 1309 mieszkańców Opola opowiedziało się przeciwko zmianie dotychczasowych granic miasta Opola.

Szczególnie uderzające jest, że Wojewoda przemilcza fakt wszelkich manifestacji lokalnych społeczności, w tym również tej zakończonej przed Urzędem Wojewódzkim w Opolu, w której uczestniczyło ponad 2 tysiące osób, adresując swoje wystąpienie bezpośrednio do Pana Wojewody. „Nic o nas bez nas” – ta maksyma najwyraźniej jest Panu Wojewodzie całkowicie obca.

Dokumenty dodatkowe: uchwały rad gmin, mapy i inne można pobrać
z:http://powiatopolski.pl/3031/2954/materialy-i-dokumenty-uzupelniajace-uchwaly-rad-gmin-powiatu-opinie-mapy-i-inne.html