Rozwijanie stolarstwa czy zróżnicowanie branż? III Dobrodzieńskie Forum Gospodarcze
Możliwości wsparcia dla przedsiębiorców zdominowały trzecie Dobrodzieńskie Forum Gospodarcze.
Uczestnicy mogli poznać między innymi propozycje Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki czy Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. Dobrodzień od lat uchodzi za miasto stolarzy i burmistrz Andrzej Jasiński uważa, że od tej tradycji nie można odejść.
- Nie ukrywam, że chcemy również dywersyfikować te branże i o tym mówimy od lat. Przecież nie każdy młody człowiek chce być stolarzem. Wówczas wyjeżdża z miasta, bo nie ma innej pracy. Chcielibyśmy, aby wchodziły u nas inne branże, aby dobra i interesująca praca dla młodych ludzi była tu na miejscu.
Zdaniem Tomasza Hanzla, dyrektora OCRG, meble z Dobrodzienia to marka znana w całej Polsce, ale warto pamiętać o zróżnicowaniu branż.
- Faktycznie dywersyfikacja sprzyja temu, by gmina była odporna na różnego rodzaju kryzysy. Myślę, że każdy powinien zmierzać w tym kierunku. Nie można natomiast zapominać, że ma się swoją specyfikę i już funkcjonujących przedsiębiorców z branży, których trzeba wspierać.
Z kolei Jacek Bialik, wiceprezes KSSE, ocenia, że warto rozwijać rzeczy dobre i sprawdzone, czyli w Dobrodzieniu stolarstwo.
- Równocześnie i przy okazji można starać się o znalezienie innych przedsiębiorców, którzy nie będą kojarzeni ze stolarstwem. Jeżeli ja mam wiedzę, że w Dobrodzieniu można kupić dobre meble, to tylko plus - to oznacza markę.
Witold Rygorowicz, ekspert PAIH Biura Regionalnego w Opolu, zwraca uwagę, że Polska jest w szóstce krajów eksportujących najwięcej mebli na świecie.
- Dobrodzień to oczywiście miasto stolarzy, zresztą PAIH ma tutaj kilku klientów, których wspiera. Myślę, że rynek meblowy jest szczególnym przykładem, który wymaga wsparcia - spora część przedsiębiorców z tej branży doświadcza obecnie kryzysu.
Dodajmy, pierwsze forum gospodarcze w Dobrodzieniu zorganizowano 5 lat temu, ale trzy kolejne edycje pokrzyżowała pandemia koronawirusa.
- Nie ukrywam, że chcemy również dywersyfikować te branże i o tym mówimy od lat. Przecież nie każdy młody człowiek chce być stolarzem. Wówczas wyjeżdża z miasta, bo nie ma innej pracy. Chcielibyśmy, aby wchodziły u nas inne branże, aby dobra i interesująca praca dla młodych ludzi była tu na miejscu.
Zdaniem Tomasza Hanzla, dyrektora OCRG, meble z Dobrodzienia to marka znana w całej Polsce, ale warto pamiętać o zróżnicowaniu branż.
- Faktycznie dywersyfikacja sprzyja temu, by gmina była odporna na różnego rodzaju kryzysy. Myślę, że każdy powinien zmierzać w tym kierunku. Nie można natomiast zapominać, że ma się swoją specyfikę i już funkcjonujących przedsiębiorców z branży, których trzeba wspierać.
Z kolei Jacek Bialik, wiceprezes KSSE, ocenia, że warto rozwijać rzeczy dobre i sprawdzone, czyli w Dobrodzieniu stolarstwo.
- Równocześnie i przy okazji można starać się o znalezienie innych przedsiębiorców, którzy nie będą kojarzeni ze stolarstwem. Jeżeli ja mam wiedzę, że w Dobrodzieniu można kupić dobre meble, to tylko plus - to oznacza markę.
Witold Rygorowicz, ekspert PAIH Biura Regionalnego w Opolu, zwraca uwagę, że Polska jest w szóstce krajów eksportujących najwięcej mebli na świecie.
- Dobrodzień to oczywiście miasto stolarzy, zresztą PAIH ma tutaj kilku klientów, których wspiera. Myślę, że rynek meblowy jest szczególnym przykładem, który wymaga wsparcia - spora część przedsiębiorców z tej branży doświadcza obecnie kryzysu.
Dodajmy, pierwsze forum gospodarcze w Dobrodzieniu zorganizowano 5 lat temu, ale trzy kolejne edycje pokrzyżowała pandemia koronawirusa.